Ugoda mediacyjna
Świetna wiadomość! W toku prowadzonych negocjacji strony osiągnęły porozumienie. Teraz przyszedł czas na usankcjonowanie ustaleń w formie ugody i podpisanie jej. Zapraszam na szósty krok w serii „7 kroków do porozumienia”.
Co to jest ugoda?
Istotę ugody w polskim systemie prawnym reguluje kodeks postępowania cywilnego. W art. 917 kpc czytamy, iż przez ugodę strony czynią sobie wzajemne ustępstwa w zakresie istniejącego między nimi stosunku prawnego w tym celu, aby uchylić niepewność co do roszczeń wynikających z tego stosunku lub zapewnić ich wykonanie albo by uchylić spór istniejący lub mogący powstać
Sporządzamy treść ugody
Jak już wiecie z wcześniejszych artykułów przebieg postępowania mediacyjnego kształtowany jest przez uczestników mediacji. Dotyczy to również treści redagowanej ugody. Strony wspólnie przenoszą na papier poczynione ustalenia. Mediator jest w tym procesie pomocnikiem i doradcą. Dba również o to, aby spisywane zobowiązania stron były realne, wykonalne i zgodne z prawem. Jest to bardzo ważne i będzie podlegało ocenie, ale o tym za chwilę.
Ugodę mediacyjną podpisują strony zaangażowane w mediację. Ugody nie podpisuje natomiast mediator, gdyż nie jest on stroną zawieranej ugody. Do mediatora należy jednak sporządzenie protokołu z mediacji. Opisuje w nim kto uczestniczył w mediacji, kiedy odbyły się posiedzenia mediacyjne oraz stwierdza, czy strony osiągnęły porozumienie i podpisały ugodę. Sama ugoda stanowi załącznik do protokołu. Odpisy protokołu mediator wręcza stronom.
Ważne jest to, iż obowiązek sporządzenia protokołu z mediacji istnieje również w przypadku zakończenia mediacji bez osiągnięcia porozumienia.
Akceptacja ugody przez sąd
Mediacja, której towarzyszymy dobiegła do końca i zakończyła się sukcesem stron. Osiągnęły one porozumienie i podpisały ugodę. Składając podpisy uczestnicy zobowiązali się do wykonania postanowień ugody i wzajemnie zaufali sobie w tym względzie.
Bardzo często zdarza się jednak, że to zaufanie jest ograniczone i strony sięgają po dodatkowe zabezpieczenie. A jest nim zatwierdzenie ugody przez sąd. Taką możliwość daje uczestnikom mediacji art. 183 [13] kpc. Zgodnie z jego treścią strona mediacji może wystąpić do sądu z wnioskiem o zatwierdzenie ugody. W takim przypadku sąd jest zobowiązany do niezwłocznego przeprowadzenia postepowania co do jej zatwierdzenia.
Ocena ugody mediacyjnej
W tym momencie wracam do wspomnianej nieco wyżej oceny ugody. Sąd przed zatwierdzeniem ugody zawartej przed mediatorem dokonuje weryfikacji jej postanowień pod względem ich zgodności z prawem lub zasadami współżycia społecznego, czy ugoda mediacyjna nie zmierza do obejścia prawa lub czy jest zrozumiała i nie zawiera sprzeczności. Po stwierdzeniu którejkolwiek z wymienionych okoliczności sąd może odmówić zatwierdzenia ugody lub nadania jej klauzuli wykonalności, gdy ta podlega wykonaniu w drodze egzekucji.
Bardzo ważne jest, i zaznaczam to szczególnie mocno w tym momencie. Na mocy art. 183 [15] § 1 ugoda zawarta przed mediatorem, po jej zatwierdzeniu przez sąd, ma moc prawną ugody zawartej przed sądem. Ugoda zawarta przed mediatorem, którą zatwierdzono przez nadanie jej klauzuli wykonalności, jest tytułem wykonawczym.
Mediacja czy sąd
To sprawia, że pozytywny efekt postępowania mediacyjnego, które jest szybsze, mniej kosztowne i bardziej przyjazne niż proces sądowy, jest identyczny pod względem znaczenia jak orzeczenie sądu. Odpowiedź na pytanie, czy warto tracić czas i pieniądze na długotrwały proces sądy, pozostawiam do odpowiedzi Wam drodzy czytelnicy.
Dotarliśmy do końca mediacji. Strony rozwiązały swoją sporną kwestię. Mediacja okazała się efektywnym i skutecznym sposobem rozwiązania sporu. Dała stronom szanse na poznanie swoich potrzeb i interesów oraz pozwoliła znaleźć rozwiązanie typu wygrany – wygrany. W związku z tym, że to strony samodzielnie opracowały rozwiązanie jego realizacja przebiegła bez zastrzeżeń.
Koniec mediacji, ale nie koniec serii „7 kroków do porozumienia”. W ostatnim artykule podsumowanie całego procesu. Zapraszam serdecznie.